wszystko ma swój czas.
dlaczego czasem tak mocno boli?
fakt oczywisty, nie znamy się, ale szufladkujemy wzajemnie.
miejsce. czas.
mimo, że czas odpowiedni,
miejsce decyduje o anulacji...
bo tak!
ja poczekam na krok, w którym Ty pójdziesz w przód, a ja cofnę się o dwa.
i wtedy...
właściwie co wtedy?
nie poznamy się jeszcze raz, nie podamy sobie dłoni.
bo ja już będę wiedzieć, że to jest czas, w którym lepiej nie spojrzeć w Twoją stronę.