photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 MARCA 2010

Desant!

DESANT!!!

 

 

Wrzesień: zamysł. 

Październik: wątpliwości.

Listopad: decyzja

Grudzień: plan.

Styczeń: wywiad.

Luty: zaopatrzenie.

Marzec: ostatnie poprawki.

Kwiecień: DESANT.

 

 

Wyruszamy na Białoruś!  Kraj naszych sąsiadów, bastion totalitaryzmu na Starym Kontynencie. My, Europejczycy jedziemy na wschód by dzielić się Jezusem z innymi.  W połowie kwietnia grupa niespełna 10 osób znajdzie się w kraju, w którym uliczna ewangelizacja jest wykroczeniem, gdzie Polacy są zamykani za "niepoprawne politycznie" przekonania. Jest to niesamowita okazja by podłożyć mały płomyczek, który razem z innymi ogniskami wzbudzi wielki ogień Bożego Przebudzenia.


Dużo myslę o tym wyjeździe. I zastanawia mnie jedna rzecz. My , polscy Zielonoświątkowcy (pal licho denominacje, chodzi  o statystyke :) ), w liczbie 21 000 wiernych, w 38 milionowym kraju, gdzie wolność wyznania i sumienia jest gwarantowana jako niezbywalne prawo w konstytucji RP ,i gdzie mamy wszelkie mozliwosci rozwoju, dzialalnosci, pozyskiwania srodkow,  wysyłamy (w duzym uproszczeniu)  kilka osob na Bialorus,  niespełna dziesięciomilionowy kraj gdzie chrzescijanie nie sa mile widziani( a na pewno nie ewangeliczni), gdzie ewangelizacja jest traktowana jako wykroczenie, W tym małym kraju żyje ponad 100 000 Zielonoświątkowców. Zbory w dużych miastach liczą kilka tysięcy wiernych, gdzie u nas tylko w kilku przypadkach przekraczają 400 członków. I pytanie. Czyste liczby. Czysta matematyka. Kto kogo powinien ewangelizować?


I co ciekawsze to globalny problem. Europa i Stany Zjednoczone, kolebka chrześcijaństwa a w przypadku USA miejsce gdzie Bóg wzbudził ruch charyzmatyczny laicyzuja się. Odsetek wiernych systematycznie spada (choć dotyczy to głównie kościołów tradycyjnych). Jednocześnie na Starym Kontynencie i w Ameryce swoje siedziby mają najwieksze agendy ewangelizacyjne na świecie. Europa i USA niosą Jezusa na inne kontynenty. Przebudzenie w Azji, Ameryce łacińskiej, południowej, w Afryce, działania w Europie wschodniej. Jak to jest? Czy nie dbamy o własne podwórko? Czy moze powinnismy zająć się Polską zamiast jeździć np na Białorus, ktora- statystycznie- ma sie lepiej niż nasza ojczyzna?


Otóż nie.

Dlaczego?


Bóg powołuje nas do walki o nasz naród. I rzeczywiście jesteśmy za niego odpowiedzialni PRZEDE WSZYSTKIM. Ale wierzę, że Bóg chce abyśmy Ewangelią dzielili się także z innymi krajami, nawet tam, gdzie odsetek nowonarodzonych wielokrotnie przewyższa ten w Polsce. 

Przywołuję teraz proroctwo, jakie uslyszałem w te wakacje, na jednej z konferencji/zjazdów. Osoba, które je otrzymała widziała Polskę jako wielki tort, który kawałek po kawałku rozdawany jest innym krajom. W tłumaczeniu proroctwo to oznaczało, że nasz kraj wyśle ludzi na cały świat z dobrą nowiną, i inne kraje będą czerpać natchnienie i nadzieję jaką przyniosa nasi rodacy. 


Polska, niedoceniana Polska. Obrazana przez własne dzieci, które marzą o tym co europejskie, amerykańskie. Nie mamy się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie. Bóg dał nam, jak wierze, wielki potencjał i wielkie dziedzictwo. Tak jak kiedyś Kościuszko i Pułaski walczyli o niepodległość USA tak my będziemy walczyć za inne kraje. Bedziemy iść i mowić o Jezusie tym, którzy giną. Polska będzie zwornikiem zmian, głębokich zmian duchowych, jakie wstrząsną światem. 


Walczmy o nasz kraj. Walczmy o inne narody. Pokażmy, że co jak co, ale ( z Bożej łaski :) ) Polak potrafi!

 

 

Fishmaster

 

 


Komentarze

marolka dokładnie! ostatnio właśnie doszłam do wniosku z moją przyjaciółką, że tutaj nie chodzi tak naprawdę o nas, nie chodzi o nasz wstyd czy cokolwiek. Naszym zadaniem jest podawac dalej, najbardziej efektywnie jak to możliwe!
Nasza Polska!
18/03/2010 19:05:24
raaja Darmo wzięliśmy, darmo dajmy : ))
wierzę w to, że im mniej będziemy skupieni na sobie, im więcej będziemy chcieli się dzielić z tymi wokół nas, tym więcej sami na tym zyskamy. my Polacy. my Polska.. : ))
18/03/2010 18:54:13
~marcela AMEN!!! Walczmy, nie dajmy się "zwieść" amerykańskim marzeniom!!
Niech Was Bóg błogosławi tam, gdzie Was posyła:)
16/03/2010 22:26:35
marolka Już niedługo...
Moje dzisiejsza historia też była bardzo związana z Białorusią. Wpis jak najbardziej na czasie ;)
16/03/2010 22:25:02
niaska .....a, no i wziąłbyś mnie dodał do znajomych! :P czy nie zasługuję?! ;)
16/03/2010 20:01:57
niaska kurtuazja, kurtuazja... rzeczywistości nie mam prawa ocenić =)
16/03/2010 20:01:11
~abijah Wyruszamy na podbój Białorusi...
Już nie mogę się doczekać wyjazdu.
16/03/2010 17:40:00
~vanila
jak mówi słowo mamy głosić ewangelię WszElkIeMu stworzeniu !

16/03/2010 17:31:50
~Adasko No, Kuba, jestem na maxa zbudowany Twoim wpisem. Niech Was Pan błogosławi tam na Białorusi!! Wierzę, że chce On waszymi rękoma i ustami zrobić tam coś niesamowitego! :)
16/03/2010 16:17:53
niaska przyznam szczerze, iż dane mi było tylko ujrzeć Twoją skromną osobę, po czym broszura została mi (brutalnie) odebrana. nigdy nie planowałam uczestnictwa w AZ, a cóż, może Pan Bóg mnie zaskoczy;-)
16/03/2010 15:38:55
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika fishmaster.