Finia
W sobotę u niej nie byłam. Najpierw chodził ksiądz, a potem pojechałam na zlot klasowy starej klasy. Było spoko najpierw łyżwy, pizza hut i Carefour.
Dzisiaj miałam jeździć na Fince, ale najpierw Edyta przełożyła, a potem odwołała, dlatego pojechałam do Finn wieczorem i ją wyczyściłam.
Jutro poniedziałek