deficyt zdjęć na komputerze, przy którym w tej chwili przebywam.
Jest dobrze tak, jak jest, dlaczegóż więc jakaś część mnie jeszcze wczoraj chciała coś zmieniać? Byłoby tylko gorzej, a przecież to jest zbyteczne. Zatem niech będzie tak, jak jest, bo tak jest najlepiej ;). I jeszcze mandarynka jest pomarańczowa!
Do cy raz stuka... Ciekawe, czy się nadam :D
I dziękuję za życzenia! ;*. Wiecie co? Nawet te najmniejsze drobiazgi, słowa najcichsze, gesty najbardziej nieśmiałe znaczą bardzo wiele... Nie wiem, dlaczego, ale najbardziej cieszą. Uśmiech. Słowo. Ciepłe spojrzenie. Nawet przebłyski tego wszystkiego mogą całkowicie zmienić atmosferę sytuacji... Ale tego, że się nie nauczyłam z biologii niestety nie ;).
Tak więc specjalnie dla Elizy i Pawu [bo Wy to przeczytacie kiedyś...tam ;)] : Kocham Was!!! :D:D:D ;*
Dziękuję, dobranoc ;))