pow pow,zapomniałam w ogóle o istnieniu tego bloga hyhysz.
no nic..piszę bo mi się nudzi (a jak,ze by inaczej w zapyziałej Irlandii )
ahh,zdjęcie jest moim jedynym z kolczykiem ;c już się go pozbyłam. (szkoda)
wczoraj przeleżałam cały dzień w łóżku bo tak chujowo się czułam,przez to nie
pojechałam dzisiaj z Majoją do stolicy,ehh ale to nie zmienia faktu,że rano nie wstałam ;D
szkoda ,że nikt mnie nie uprzedził,że w kuchni siedzi cyniu zanim wyszłam tam w szlafroku (-.-)
jutro może pojedziemy na zakupy,fajnie byb było bo ostatnio upatrzyłam fajną bluzeczkę ;D
tydym,po za tym to 7 jadę z Kamilcią po Dominika do Dublina (w końcu przyleci) ah nie będzie tak nudno.xD