Nooo tak rekolekcje sie kończą a ja zaliczyłam chorobe i łóżko teraz gdy mam tyle na głowie musialo sie to dziadostwo przypałetac jak pech to pech... Jutro do szkoły ale jade tylko na matematyke ( wiem, wiem dziwnie to brzmi ale w klasie maturalnej lepiej matmy nie opuszczać) musze sie do piatku wyleczyc bo najpierw kartkowka z francuskiego, potem sprawdzian z polskiego a na koniec zbiórka zywności i najgorsze to to, ze bez mojej Asieńki... co ja zrobie! nigdy tak nie bylo zawsze bylysmy razem!
Czas ogarnać kilka osób, bo za duzo widze sie nazbieralo..
Z Dziubaskiem wszystko jak najlepiej tylko, ze ma teraz drugie zmiany i ledwo wymienie z nim kilka sms'ów a on juz do pracy musi uciekac.. a gdy on wraca to ja juz spie.. tlyko rano odbieram sms'a : Dobranoc Kochanie :*:* Śpij słodko :* kocham cie:* jakie to miłe..:D
Musze czekac do soboty na spotkanie z Nim.. Pewnie przyjedzie późno, bo albo pojdzie do pracy albo do szkoly znajac jego wybierze to pierwsze ! :D
aaa teraz spadam z tad pod ciepla kolderke!!
Bajooo!!