Widzę Cię wszędzie... #pareidolia Gdy tylko widzę na ulicy chłopaka w ciemnych, podniesionych włosach naiwnie spoglądam na niego drugi raz, żeby przekonać sie czy to na pewno nie Ty. Choć wiem, że to niemożliwe nadal łudze się jak dziecko. Wszędzie widze Twoją twarz. Zamykam oczy.. widzę nasze roześmiane twarze, RAZEM. Sprawia mi to ból, potrząsam głową jakbym chciała pozbyć się tych klisz... Nadal zadaje sobie pytania typu: CO BY BYŁO GDYBY...? Tak strasznie chciałabym cofnąć czas o rok, przeżyć to jeszcze raz.. z małymi poprawkami, które mogłyby tak dużo zmienić.. nie zabrać mi WSZYSTKIEGO #Ciebie. Czuję się taka samotna...