Keep breathing.
***
Uwięziona w białym zamku pośrodku dwóch lasów. Zostaję tu na dłużej. Polecenie dowódcy. Całe szęście, że nie kupiłam karnetu na Redsmołka. Czasami żałuję, że nie żyję w słodkiej nieświadomości, skacząc teraz na stonerkowym koncercie, popijając piwo, patrząc w gwieździste niebo.
To niebo jest musztardowe i jest do bani.
Keep breathing.
Źle się dzieje. Jakby limit dobrych rzeczy się wyczerpał.
Biegam po lesie w słomianych butach wyobrażając sobie, że ten las jest mój. Że jestem Leśną Panią, którą wyleczy natura. Że za rogiem spotkam kogoś, na kogo czekałam i kto powie mi "słuchaj, nie martw się, będzie dobrze". I po prostu przytuli, nie pytając, co się stało.
Słuchaj, będzie dobrze.
No weź, przecież będzie dobrze.
Keep breathing.
A ja dalej biegam, ukrywając się przed ludźmi. Szukam miejsca, żeby sobie najzwyczajniej w świecie popłakać. A potem wyjść do ludzi i pokazać, że taki ze mnie fajter. I łohoho. Ciężko znaleźć tu miejsce odludne. Wszędzie smutne, zmęczone i chore twarze.
Wtapiam się w to miejsce. Chcę już do domu. Ucieknę jutro na cały dzień do lasu.
Znowu.
Keep breathing.
Będę przytulać drzewa.
Będę rozmawiać z drzewami.
***
Keep breathing.
Za dwa dni dowódca białych fartuchów przyniesie wiadomość z frontu.
To dziwne, po tym jednym jedynym ataku paniki czuję, że wezmę teraz wszystko na klatę.
Nawet, jeśli okaże się, że nie mam tyle farta.
Keep breathing.
Niech ten jeden ostatni raz się uda.
ZROBIĘ WTEDY TAKĄ REWOLUCJĘ W ŻYCIU, ŻE GŁOWA MAŁA.
Tylko... zero złośliwości od życia.
Chcę być zdrowa i spokojna.
Proszę.
https://www.youtube.com/watch?v=fORAPkfVV_A
23 LISTOPADA 2022
19 KWIETNIA 2020
8 MARCA 2020
28 GRUDNIA 2019
5 WRZEŚNIA 2019
20 WRZEŚNIA 2018
26 CZERWCA 2018
16 LUTEGO 2018
Wszystkie wpisyribbit
15 KWIETNIA 2022
absolem
13 WRZEŚNIA 2016
photoblog
12 MAJA 2016
tease
29 SIERPNIA 2015