wakacyjna dieta, wakacyjny niewypał. 3 tygodnie temu zaczelam na nowo, trzymam sie jakoś schudłam 5 kg. wierzę w siebie.
chcę być chuda mam ogromną motywację i nocki.. u przyjaciółki z tonami żąrcia, słodyczy i innych śmieci. ale dam sobie rade, obetne tyle ile się da. jestem silna, chcę czuć kości. kosteczki, biodra, żebra. chcę je widzieć w lustrze. nie tłuszcz.
bye bye FAT.
BILANS-680 KCAL.