Stracisz oparcie tam, gdzie miałeś je od początku i poległeś. Poległeś na całej linii i leżysz i kwiczysz. Wstań. Nie leż długo, gdy już zregenerowałeś siły, po będzie ci ciężej wstać. Wstań od razu gdy tylko będziesz mógł i biegnij ile sił w nogach. Duże, pewne, szybkie kroki. Cholera, łatwo powiedzieć, gdy rzucają kłody pod nogi, a ty widzisz tylko czubek własnego nosa, nie patrzysz na innych, bo na nikim nie możesz polegać. Daj spokój, Just die. Congratulations. Zależy ci tylko na sobie. Nie potrafisz mnie zrozumieć? Ty, kurna, nawet nie próbujesz.