Nie jestem aniołem
I nigdy nie byłam.


czasami, człowiek czuje sie bezsliny.
nie jest, czuje sie tak.
bo nie można być bezslinym, to jest głupia wymówka.

wszystko zależy od motywacji.
od chęci, od prób.

czasami stawiamy sobie sami za wysoko poprzeczkę.
zawodzimy się na sobie.
upadamy i nie potrafimy wstać o własnych siłach.
nie zawsze zaciekłość
upartość
jest dobra.
czasami lepiej przystopować, zatrzymać sie na chwile
i spojrzeć na wszystko z innego punktu widzenia
zrobić jeden krok w tył, lecz już dwa zupełnie inne do przodu.
popaść w rutyne, w błędne koło.
to jest zguba każdego.
kim są ludzie, wątpiący w sens życia?

to są ludzie bez motywacji.
dlatego dla mnie, lepsze jest kopnięcie kogoś i udowodnienie mu ze
lepiej będzie dopiero wtedy kiedy sie o to postaramy.
bo nie wszystko przychodzi i przechodzi z czasem.
jeśli będzemy powtarzać tylko człowiekowi jak dobrze będzie
to juz lepiej by było jakbyśmy mu nic nie mówili
lepiej jest motywować niż pocieszać.
choc to może iść w parze, ale nie koniecznie.

nie mówie, że nie wymaganie od siebie jest dobre
ale czasami, nie umiemy być wyrozumiali sami dla siebie.
harmonia pomiędzy ciałem i umysłem to spokój duszy.
którego każdy chce doświadczyć.
tak zwane szczęście.
ostatnio tak myślałam.
wszyscy dążą do ideału.
dla mnie to debilizm.
jeśli wszyscy mielibyć idealni.
wszyscy byli by tacy sami, nudni.
nic by nas nie zaskakiwało
wiec czy, niedoskonałość nie jest piękna?

inna sprawa
dlaczego tak często wzorujemy sie czyimiś poglądami
zamiast zweryfikować z naszymi i stworzyć coś lepszego?

dlaczego tak często oceniamy ludzi, ze względu na ich przeszłosć
albo jak bardzo nie oszczędziło ich życie.
liczy sie to ile człowiek właśnie daje dla życia, choć ono mu sie nie zdążyło odwdzięczyć.
a jak sie owdzięczy to wszystkie te pochopne opinie zamienią się w wstyd.
dlaczego tak często za bardzo patrzymy przed podjęciem decyzji na wymyślone konsekwencje
zamiast dążyć do szczęścia mimo wszystko.
wiecznie żałujemy, wiecznie narzekamy.
dopóki nie spróbujemy nie mamy prawa narzekać, na nic.
ale tacy jesteśmy, nie mozemy sobie uświadomić że narzekanie nic nie da
tylko dołuje innych w koło
życie nie jest trudne, sami sobie je komplikujemy.
najprostrze rozwiązania, to najlepsze rozwiązania.

http://www.youtube.com/watch?annotation_id=channel%3A51ee6725-0-2294-854f-20cf307d01a6&feature=iv&src_vid=gBcQjTKAOQI&v=f9Ndi0Bw29A
:)