Jak miło jest w końcu odpocząc! Usiąsc i napic sie gorącej, wiśniowej herbaty.
Od ostatniej soboty jestem o wiele bardziej nakrecona na salsowe imprezy niż dotychczas, no coś pieknego! Tak bardzo chciałabym isc na taką impreze już w tym momencie, ale oczywiście musze to przełożyc na pozniej. Bo szkoła, bo na 8, bo krzesło. Niczego chyba bardziej nie pragne, jak wyzbycia sie wszelkich ograniczen.
a tymczasem wtorkowy wieczor z małym opierdalingiem i aventurą