Tak więc rozpoczynam rok 2013,
oddzielając poprzedni grubą, długą krechą.
Sukcesy i porażki zostały obalone,
a więc czas wyciągnąć wnioski i nadać sens nowym działaniom.
Horoskop na ten rok nie wróży nic dobrego, tak więc rzecz jasna - w niego nie wierzymy.
*przed imprezowy kiep z dupami