spirant

Wiem, że Ty czekasz na mnie. Ale ja też czekam na kogoś. Egoistka. Wpieprzam się w coś co nie ma sensu. On ją kocha, a ja jestem zwykłą dziewczyną bez szczególnego znaczenia. Żyję w innym świecie. Własnym świecie. Obijam się o ściany. Szukam go jak desperatka odbicia w domu bez luster. Nie znajduję siebie w Tobie. Czasem myślę czemu nie możemy kochać tych którzy nas kochają.. Czemu zawsze jest tak, że nie układa się nic w całość. Czuje do tego świata żałość. Możesz mnie pozornie zatrzymać ale wiesz, że tu wszystko jest w moich rękach. Dziś jestem tu, jutro tam. Skoczę z 9 piętra jak Magik i nikt mnie nie zatrzyma. Zniknę. Rozmyję się jak we mgle. Jak w deszczu. Mogę tańczyć dziś z Tobą, a jutro Cię nie znać. Mogę mówić Ci wszystko prosto w oczy i kłamać. Jestem wszystkim i niczym. Jestem alfą i omegą. Żyję i umieram jednocześnie. Jestem taka młoda i taka martwa. Sprzeczności. Paradoksy. Ja gonię jego. On płacze przez nią. Ty czekasz, aż zakocham się w Tobie. Aż wrócę. Ja czekam na odpowiedni moment do ataku. Jestem zawsze gdy mnie potrzebuje. Jestem gdy jej nie ma. Jestem gdy ona zawodzi. Szkoda tylko, że jestem tak bardzo przegrana. Czas wszystko zweryfikuje. I na chuj ja się w to pakuje ? Idiotka

aliis