Spokój to kłamstwo jest tylko pasja...
Dlaczego jest tak, że kiedy mamy ochote na coś na co długo ktoś Cię namawia nagle ta druga strona cofa sie i akurat w tedy nie ma na to ochoty?? Nie nie chodzi o seks. Chodzi o jakieś inne szalenstwo... Nie nie chodzi o narkotyki... Chodzi o coś bardziej przyziemnego. Coś błachego. Nawet nieważne o co chodzi. Tylko sam fakt, że kiedy najdzie nas ochota na coś przed czym wcześniej uciekaliśmy lub poprostu mie mielsmy na to sposobności jest już najzwyczajniej za późno. Zostajesz w tedy sam i czujesz sie dziwnie. Jak byś to ty na to od dawna nalegał. Chwytaj dzień?? Czyli działaj bez namysłu nie rozważając czy aby to ma sens ?? Czasami kiedy sie zastosujesz będziesz żałował. Jeśli sie nie zastosujesz też pożałujesz ale to chociaż nie niesie za sobą konsekwencji. Prawda życie jest jedno i szkoda je zmarnować robiąc głupote która się może za Tobą ciągnąć przez długi czas. Ale też jest druga strona medalu. Możesz przeżyć życie nie czerpiąc z niego nic. I tak naprawdę nie żyjąc nigdy.
Człowiek nawet po największej życiowej porazce nie jest przegrany bo do puki jego serce bije a móżg pracuje, do puki może mówić... Może wszystko naprawić i wszsytko zmienić. Trzeba miec tylko chęci i pomysł na to... Bo zawsze jest droga wyjścia tylko trzeba umieć ją znaleźć.
Ucieczka kiedy wiesz, że nie możesz wygrać nie ma nic wspólnego z odwagą lub jej brakiem... Bo tylko głupiec staje do przegranej walki. Tylko, że nie każda przegrana jest porażką. Jeśli porażka Cię czegoś uczy to wygrałes...
Nie ma emocji - jest spokój ......................................... Spokój to kłamstwo jest pasja.... Sami wybierzcie.
Zdjecie Paradoks... Tak jak nasze życie :)
P.S Jeśli porażka uczy i staje się zwycięstwem to nikt nie powinien czuć się przegranym BOOOOOOOOOOOOOYAH :)