Kto myśli że mnie poznał nie może mieć racji... Dlaczego?? Bo gdyby ktoś mnie znał nie mogł bym go zawieść. Nie to żebym uważał się za kogoś lepszego... Tylko skoro potrafie zawieść sam siebie to nie moze być tak, że ktoś mnie zna... Bo sam siebie nie znam. A kto może znac mnie lepiej niż ja sam??
Po co to?? w 99% nie pociągnie za długo ten blog... może to jedyny wpis. Wiec po co?? Żeby przelać tutaj swoje myśli. Bycie anonimowym ma swoje dobre strony. Ktoś Cię słucha (czyta) może ocenia. Źle?? Dobrze?? To bez znaczenia bo nie dotyka to bezpośrednio nikogo... taka sobie fikcyjna postać.
Czy pisze prawde czy może zmyślam?? Raczej nie mam powodu żeby zmyślać. Po co?? Kogo miał bym okłamać?? I tak nikt tego nie czyta:) Pisze to dla siebie. Pod wpływem kogoś... Kogoś kto mam nadzieje nie ujawni mnie... BOOYAH!!!
Zdjęcie od wujka google.... (chyba nie myśleliście że to ja??) - musiałem coś dodać bo to photoblog... a to akurat kozak jest.