Nie jestesmy w stanie pojąc jak to możliwe, że Matka natura potrafi takie piękne rzeczy tworzyć...
Dzisiaj calkiem przypadkiem doszłam do wniosku ze jak coś sbie postanowie i dąże do tego to To osiągam.Jest to dla mnie takim duzym motywatorem do dzialania. Jak pewien etap swojego życia zamykam to albo zbliżam sie do końca wielkimi krokami to pojawiają się w moje glowie cele,które chce realizować. tak samo bylo jak kończyłam technikum i bylo zdać maturę ,zdać technika i dostać się na studia. tak samo i teraz jest są nowe CELE które chce realizować. i biore się ostro do pracy by je osiągnąć.:>
Ona i On niebo i grom...Tak różni a jednak mogli znaleźć wspólny język porozumienia.Ona kiedyś chciala mieć z Nim ciągly kontakt, Chciala żeby był blisko...Teraz jest w końcu doczekala się i już nie może narzekać że za rzadko się widują.Jest chyba szczęśliwa, bo szczęście to pojęcie względne i bywa często ulotne jak motyle.
raz jest dobrze raz źle takie życie. A to twoja sprawa jak je przeżyjesz.On pracował ale ciągle mial czas by z nią wieczorami rozmawiać potrzebował energi jaka z niej plyneła.jej radości i uśmiechu jaką dawał jej fakt że ma Go blisko siebie.
Użytkownik ewmi13
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.