photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2017

 

Udało się utrzymać Nas w pakiecie.

Tyle strachu i emocji za jednym razem nie pamiętam kiedy ostatnio było dane mi odczuć.

We wtorek zaczęłam 37. tydzień czyli ciąża donoszona.

Teraz czekamy na koniec brzuszkowej przygody.

 

Wczoraj załapałam mega doła po tym, jak jedna dziewczyna na grupie dla dziewczyn z cukrzycą ciążową napisała, że zrobiła badanie cukru po porodzie i okazało się, że zostało jej to dziadostwo.

Pod jej postem nagle zrobił się "wysyp" komenatrzy dziewczyn, którym też została.

A ja do wczoraj myślałam, że po porodzie każdej to mija, ewentualnie jakieś sporadyczne przypadki, że zostaje ... ale nie wiedziałam, że tych sporadycznych przypadków jest tak dużo ! :(

Po porodzie mam niby jeść normalnie ale sie boję ... boje się, że pójdę na badanie w czerwcu i usłyszę, że mam cukrzycę typu 2. Wtedy chyba przejde pierwsze w życiu załamanie psychiczne.

 

Podjęłam pewną decyzję, którą jak mi się uda to zrealizuję w przyszłym roku.

Moja cierpliwość w pewnych kwestiach wisi już na samym końcu cienkiej nitki, dlatego powiedziałam sobie KONIEC.

Będą zmiany.

 

 

 

Komentarze

emkashop20 Głowa do góry:) mi cukrzyca ciążowa minęła ale mam tzw stan przed cukrzycowy. Odpowiednia dieta i powoli co raz lepsze wyniki :)
10/03/2017 14:26:33
ewelinnnn Dzięki :) a powiedz, po porodzie trzymałaś dietę czy jadłaś normalnie i nie ograniczałaś się?
10/03/2017 14:32:30
emkashop20 trzymałam dietę ale już nie tak rygorystycznie... Zdarzały się skoki cukru ale z czasem było ich co raz mniej, obecnie tylko na czczo zauważyłam że mam przekroczone. Obecnie jem wszystko ale z umiarem :) wykluczyłam zupełnie gazowane napoje, soki, cukierki, ciasteczka. Od czasu do czasu skusze się na kawałek dobrego ciasta albo lody :) i czuję się lepiej niż przed ciążą :)
10/03/2017 20:15:55
ewelinnnn No ja stwierdziłam, że po będę stosować jednak dietę. Wiadomo nie tak bardzo rygorystyczna ale zawsze coś :)
10/03/2017 20:40:18
emkashop20 Nigdy nie zaszkodzi :)
Ja po powrocie ze szpitala rzuciłam się na marchewkę której nie mogłam (bardzo mi po niej podnosił się cukier) oj jak mi smakowała! :)
10/03/2017 21:06:22

~inezz18 o kochana teraz to trzymam kciuki :* rodź i pokazuj tą śliczna istotkę :)
09/03/2017 21:21:53
ewelinnnn Pokaże na pewno :)
09/03/2017 21:37:45

melisandre Bądź dobrej myśli! :* Znam dużo osób, którym cukrzyca momentalnie przeszła, także oby i było tak u Ciebie!

Ostatnia prosta! :) Może już zaraz będziesz tuliła swoje wyczekane maleństwo! :)
Ja rodziłam w 37+6 :)
09/03/2017 13:27:18
ewelinnnn Niewykluczone, że u mnie też może być 37+6, bo wypada to w poniedziałek, a w poniedziałek idę na wyciągnięcie pessara ... Już bym chciała, żeby było po, bo to czekanie i obserwowanie siebie mnie już męczy :D
09/03/2017 13:29:59
melisandre Życzę Ci dotrwania do końca :) :*
... choć ja jestem bardzo szczęśliwa, że mam synka o 2 tygodnie dłużej ;)

Oj, męczy. Mnie najbardziej stresował fakt, że męża może nie być i co ja biedna sama zrobię. Na szczęście synuś wcześniej dawał znaki, więc G. wziął dzień wolnego i akurat się udało :D
09/03/2017 16:21:38
ewelinnnn Ja też się tego najbardziej boję, że mąż będzie w pracy, a dodzwonić się nie dodzwonię i będę sama ... W przyszłym tygodniu ma nocke ale z poniedziałku na wtorek ma urlop na wszelki wypadek jakby po wizycie się rozchulała akcja ;)
09/03/2017 19:31:47

kochamzycie1992 Nie myśl o tym :) wszystko będze dobrze :) wiadomo człowiek się nakręca i myśli żę zobaczy i u sebie słabe wyniki... ja mam tak zawsze od kiedy pamiętam zawsze wyobraźnią widzę wszytsko grubo ponad normę a moje wyniki praktycznie zawsze są po środku normy :)
09/03/2017 14:29:28
ewelinnnn U mnie to norma, zamartwianie się na zapas :) ale akurat ta cukrzyca daje mi popalić i to fest i czasami ręce opadają z bezsilności ... gdyby to dotyczyło tylko mnie to może bym tego w ogóle nie brała do siebie ale wiedząc, że chodzi o dobro dziecka - można na głowę dostać widząc czasami wynik na glukometrze :/ Na szczęście to już ostatnie dni / tygodnie kłócia :)
09/03/2017 19:29:43

kiedysbedzielepiej91 Myśl pozytywnie! Ja znam kilka kobiet w moim otoczeniu, które zmagaly się z tą chorobą w ciąży a po porodzie jakby ręką odjal... Będzie dobrze, nie martw się. Czytałam Cię po cichu i tyle przeszlas, ze teraz musi byc tylko lepiej. Ja w to wierzę.
09/03/2017 11:26:36
ewelinnnn Ja mam taka nadzieję, że po porodzie ją pożegnam ale zawsze jakieś ziarenko niepewności jest :/ Dziękuję bardzo za dobre słowo dobra kobieto ;);*
09/03/2017 11:32:30

agnieszkaradtke Bądź dobrej myśli :*
Szczęśliwego rozwiązania! :) :*
09/03/2017 11:00:27
ewelinnnn Muszę, dziękuję :)
09/03/2017 11:16:10

wonderfulifee Ja też o tym słyszałam że niektórymi zostaje :( Masakra.. Ale trzeba byce dobrej myśli !!
09/03/2017 10:44:54
ewelinnnn Ani nie mów ... ja dopiero 3 miesiące się z tym bujam i już mam serdecznie dość, a co dopiero żyć z tym do końca życia :/ nie, nie, nawet nie chce o tym myśleć ...

P.S. Zmieniłaś hasło?
09/03/2017 10:50:31
wonderfulifee Kiedyś z ciekawości byłam chyba a tej samej grupie na fb co Ty i wspolczuje mocno Wam ciężarnym!! Pilnowanie diety to jakis koszmar..
Zaraz podeślę :)
09/03/2017 10:55:19
ewelinnnn No ja od Ciebie się dowiedziałam o tej grupie i zaraz się tam zapisałam :) ... i tak naprawdę to chyba dzięki tym dziewczynom wytrwałam na diecie do końca i ominęłam szerokim łukiem insulinę.
09/03/2017 11:15:48