Nareszcie jestem w Iskrze. Jestem z Kalifem i całą resztą koni. Jestem z zajebistymi ludźmi. Jest epicko. Nie wyobrażam sobie jak po raz kolejny, za dwa tygodnie będę musiała wrócić do domu. Jedyna motywacja - wracam do moich koni. Już dzisiaj, ledwie wysiadłam z samochodu - ciocia Gosia podbija do mnie, walimy huga i wsadza mnie na Kalifa w teren galop. W jeansach i w trampkach. Kocham to. Kalif szedł przez ten las galopem jak burza. Kocham moment, w którym po roku znów siedzę na jego grzbiecie.
Jutro rano na maneż, chyba na Rokicie, po południu skoki! W końcu. Chyba też na Rokicie.
Dobrej nocy!
Ave.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar