piwo staje sie dla mnie codziennoscia a ja coraz czesciej znowu mysle jakby to bykobgdybysmy sie nie rozstali, jak by bylo z mezczyzna ktorego kochan. czy bylabym znowu ta sama, szczesliwa dziewczyna ? a moze byloby mi lepiej z tyn drugin ? misiu jest wspanialy ale jak do niego dotrzec ?