W sumie to chyba trochę się wstawiłam. Ale tak lekko, akurat, żeby zrozumieć Ice Ige II po angielsku.
Większość moich flatmates pojechała do Londynu. Została Roma i Claire z innego flata, z którymi poszłam do brau na karakoe. OCzywiście nikt z nas nie śpiewał, no ale już nawet doszliśmy do etapu wzięcia katalogu z piosenkami dostępnymi :) Po 15 minutach doszła Ola i Karolina, potem Berenia z chłopakiem i kilku Brytyjczyków się dosiadało co jakiś czas. Nic nie dało się słyszeć, tak głośno bła muzyka, bez sensu. Ale w sumie nieźle było. Potem Roma i Claire poszły oglądać Ice Age, ja miałam dojść za "several minutes", ale zjawiłam się po godzinie. Akurat zdążyłam na Scrata z orzechowym niebie. Poza tym obiecałąm im upiec naleśniki na jutrzejszy lunch. Potem zeszłam do Bereniki, bo w zasadzie po barze miałam do nich zaraz pójść, ale zastałam ją wychodzącą z pokoju. Jej chłopak stwierdził, że zamknęłam mu drzwi do budynku przed nosem i że go olewam, więc wybył. Berenika stwierdziła, że jest pijany i wymyśla niestworzone rzeczy, także że mam się nie przejmować w ogóle. Ale ja się nie umiem nie przejmować, aaaaa. W sumie to pamiętam, że zamykałam te drzwi, ale to dlatego, że 1) Berenika powiedziała, zeby zamknąć dla żartu b) coś jeszcze, ale nie pamiętam co. Chyba rzeczywiście trochę pijany jest i wymyśla, ale mimo wszystko dziwnie jest.
chybaaa pójdę spać, aaa, oczy mi się kleją.