Opowiadania... 

Ma na imię Karolina, wszyscy mówią na nią Karo... Ma 16 lat, prawie 17 i mieszka w Gdańsku. Ma starszą siostrę Monike, która razem ze swoim chłopakiem mieszkają w Anglii. Razem ze sobą mają dobry kontakt. Karolina mieszkała z rodzicami w domku jednorodzinnym. Najczęściej można ją spotkać w skateparku lub nad morzem, dokładnie siedzącą na piasku i wpatrującą się w głąb morza.

Był poniedziałek 6.30, niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do toalety się ogarnąć. Ubrałam granatowe rurki, czerwoną koszulę w kratę i vansy. Włosy spięłam w koka i zrobiłam lekki makijaż. Nie chciało mi się dziś nic jeść na śniadanie, więc pooglądałam telewizje do 7.30. Wzięłam torbę adidas i wychodząc z domu na autobus zawołałam :

- Bajj jadę do szkoły, będę o 15.

Odpowiedzi nie usłyszałam, bo już zamknęłam drzwi. Po 15 minutach byłam już w szkole, stanęłam pod klasą, miała być pierwsza matematyka. Jakoś szybko zleciało i zadzownił dzwonek, weszłam do klasy i usiadłam w ostatniej ławce przy ścianie. Usiadła do mnie moja przyjaciółka Patrycja, nawet jej nie zauważyłam że stała pod klasą. Lekcje minęły bardzo szybko, a ja jescze szybciej po nich byłam w domu. Przekraczając próg drzwi rzuciłam plecak w kąt i zawołałam :

- Już jestem !!!

Ale jak zwykle, nikogo nie było w domu. Zrobiłam sobię zapiekanke w piekarniku na obiad i postanowiłam iść do skateparku. Napisałam na kartce: JESTEM W SKATEPARKU, BĘDĘ O 17. Może ktoś będzie ze znajomych, nie przebierałam się tylko wzięłam czerwoną czapkę i deskę. Wskoczyłam  na nią i po chwili byłam na miejscu, pojeździłam sobie, porobiłam triki. Jakiś chłopak się mnie przyglądał, ale nie zwracałam uwagi. Nikogo znajomego niestety nie było tylko ja i ten chłopak. Zamierzałam jechać do domu gdy nagle usłyszałam :

Ejj.

CDN.

I jak wam się podoba to moje pierwsze opowiadanie. Proszę o szczerość.