photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Kategoria:
unisexblues.
Dodane 22 SIERPNIA 2008 , exif
37
Dodano: 22 SIERPNIA 2008

"moja żona do bramki...

... dobiega w 5 sekund"

 

 

" Serotonina - hormon szczęścia w minimalnej ilości , ale owszem musuje mi krew. (...)

Dopada mnie coś, co określiłabym mianem stabilizacji. Muszę zakorzenić w kimś

swoje ja. " 

 

 

 ot i całe dzisiejsze popierdzielenie z pomieszaniem .

taki wewnętrzny masochizm. wciągające bagna.

i taki jest ból kobiet, że są lepsze, mądrzejsze,

bardziej zaradne, ładniejsze i więcej mogą.

i są stworzone do celów wyższych, nie do konsekwentnego

powtarzania ciągu określonych i wyuczonych czynności .

i to one muszą tworzyć to dobre zaplecze, środowisko i

otoczenie dla swoich mężczyzn, by to oni mogli być

nazywani tymi silniejszymi, mocniejszymi , tą przysłowiową

"głową".

a czasem fajnie byłoby nie myśleć z wyprzedzeniem

na ileś set możliwych zachowań,  odpowiedzi swojego

mężczyzny , tylko po to by uniknąć rozczarowań, czy

niepotrzebnych kłótni.

 

a w zamian co ? starania godne prawdziwych mężczyzn :

krzywo obrane ziemniaki,

potulne usunięcie się z drogi .. w stronę komputera.

terminy wyznaczane na "coileśgodzin"

kilka miłych słów.

i wspólny sen.

 

zamiana płci następuje chyba we współczesnym świecie.

 

i nie pisze tego bo mi źle, czy akurat tak się dzieje.

nie dzieje się.

przynajmniej nie aż tak źle..

choć czasem doprowadza do furii.

ot tak natchnęło antymęsko.

 

ale generalnie , to chyba jak wyżej , pewna stabilizacja.

ale jeszcze bez pewności .

 

:*

 

 

pozdrawiam Katarinę. 

 

 

 

Komentarze

~katarina No coż....sama prawda....nic ująć...a dodawać można w nieskończoność.Ale zestawz70cmbejsballem możeokazać się pomocnym narzędziem :*
23/08/2008 3:00:42