Jastrzębia góra, około rok temu.
Zapomnijmy o tym co było wcześniej, w poprzedniej 'notce'.
I tak już tego nie ma.
Internet to miła bestia.
Można coś napisać, i wszystko potem zmienić, jakz tym długopisem, co się reklamował.
szkoda, że siebie się nia da tak zmieniać.
I tego co w nas się dzieje.
Kupiłam dzis sobie bukiet tulipanów.
uroczych. [lubię to słowo]
Lubię spojrzenia ludzi w tramwaju, jak jade z bukietem.
Takie pełne radości, wiosna, słońce, dziwczyna w spódnicy z bukietem kwiatów.
pewnie z randki wraca.
Odbieramy świat strasznie subiektywnie.
Tak jak chcemy i jak jest nam wygodnie.
Kocham jonathana i jego senstencje o wszystkim i niczym.
Z oka dnia kilka rzeczy, które mnie osobiscie ujęły:
"Wszystko, co lubie w tym momencie, ma na imię Frank" - Zasłyszane od ośmioletniej dziewczynki.
Na ulicy przed gejowskim barem stoi czarno-czerwona buteleczka wody kolońskiej ( jak się domyślam) z nalepką o prostej treści: "Zapach dla mężczyzn". Wyobrażam sobie jak chwilę przed wejściem jakiś facet polewa się nią, po czym wchodzi do środka, szukając głębi sobotniej nocy.
co do jonathana,
mi sie bardziej by podobało: szukając głębi samotnej nocy.
natchnienie od krzyśka
krzysiek: 'dotykam swoimi wargami, dotykam ust
natchnienie: dotykam swoimi wargami twoich snów.
sogno d'oro.