in the middle of nowhere

hmhm.

wiem, że jakość jest taka ten... no krótko mówiąc średnia, ALE!

To zdjęcie robiła moja babcia! ;DD

Postanowiłam nauczyć ją jak posługiwać się aparatem, korzystając z tego, że przyjechała. I nie mogła zrozumieć, że najpierw trzeba wcisnąć przycisk migawki do połowy, żeby się ostrość ustawiła, a później docisnąć do końca. Hahaha. I tak śmiesznie się wkurzała.

A tak w ogóle to moja babcia jest super pozytywna koleśka i ubaw jest z nią niezły. Raz nawet  "uciekła z domu"  i przez tydzień nie wiedzieliśmy gdzie się podziewa. ;] Wraca i co nam mówi? Że była w Irlandi i przemycała wódkę - zabrała się ze znajomymi. ;O

My na to: "Głupia, a co jakby cię zamknęli???"

Babcia: To co. W więzieniu jeszcze nie byłam <beztrosko>

(Nadmieniam, że średnio zna geografię i ta Irlandia się Szwecją okazała ;D).

Ja: A to przywiozłaś chociaż kasę z tego przemytu jakąś?

Babcia: <wzrusza ramionami> Wydałam już!!