Szczęśliwa! W końcu :3 Już po pierwszej sesji portretowej nowym obiektywem. W sumie, ogólnie pierwszej portretowej. Jak wrażenia? Kocham nowy sprzęt :3 A to dopiero początek, muszę się jeszcze dużo nauczyć i zżyć z nowym szkłem, ale już wiem, że to był dobry wybór. Oczywiście gdyby nie parę świetnych osób i ich ważne dla mnie słowa, nie zmotywowałabym się aż tak do działania w kierunku fotografii.Miejmy nadzieję, że będę się dalej rozwijała no i oszczędzała pieniądze na moją wymarzoną lustrzankę. To nic, że nowa kosztuje 4 tysiące :D Marzenia są po to, żeby je spełniać, a kto wie, jeśli złapię taką okazję jak z moją obecną lustrzanką to aww :3 Ale nic, nie zanudzam już, wybaczcie :D Trochę nam zarosło na wybiegu jak widać xD Ale jeśli moje chęci pozwolą to może w najbliższym czasie uda się popracować z Eni. Trzymajcie kciuki :*