Oczy pieką od łez, serce bije szaleńczym rytmem.
Wyrywa się z piersi, krzyczy " chcę żyć ".
Ale jak może żyć, widząc to, co widzi?
Nieszczęście człowieka, samotność raniącą duszę.
Obłęd malujący się na Jej Twarzy.
Nieuporządkowane myśli, oczekiwanie na śmierć.
Czemu kocha Go bardziej niż żywych ?
Nieśmiertelny kochankek, nigdy nie zawodzi,
gdy raz w sobie rozkocha - nigdy nie porzuci.
Oplata ciało w miłosnym uścisku, przytula do piersi,
szepcze : " Już dobrze, moja Kochana