Chociaż raz warto umrzeć z miłości.....Chociaż raz ......a choćby po to , żeby chwalić się znajomym, że to bywa , że to jest.....
UMRZEĆ .....
Leżeć na cmentarzu czyjejś szuflady, obok innych nieboszczyków listów
i nieboszczek pamiątek .... i cierpieć....
I nie mieć już żadnych spraw ...do nikogo złości
I błagać by choć raz ...jedyny raz umrzeć z miłości.....