mod: Klaudia.
Boże, coraz bliżej festiwalu w Jarocinie.. niestety w tym roku pod płotem go spędzę, bez ludzi z roku poprzedniego. Aż łezka się w oku kręci, kiedy wspomina się tak cudowne dni, tak cudownych ludzi, na których czekało się cały rok.. a wychodzi znów wszystko nie tak jak wyjść miało.
Jakie to wszystko jest dziwne. Nie wiem, nie lubię takich sentymentalnych rozkmin.. Jest jakoś tak, jak być nie powinno.
Bartek, Siara.. Was chyba mi najbardziej brakuje..
i wspomnienia sprzed dwóch lat, ciągle żywe, jakby wczorajsze.
oboŻ/zie .. wróć.