Ale śmieszne ryje :D
Szkoda, że zobaczymy się znowu dopiero po sesji. Przerażają mnie egzaminy, przeraża mnie ilość materiału i jego poziom trudności, ogólnie jest przerażająco, jak w każdej sesji. A tu jeszcze trzeba myśleć o praktykach, bo niedługo konferencja, którą musimy z dziewczynami ogarnąć pod względem organizacyjnym i logistycznym. No i nie wolno zapomnieć o wakacjach. Trzeba się będzie umówić do pani Basi, do pani Joli i zaszaleć u Kejszy koleżanki-fryzjerki. Ech, ciężko...
;D