prawda, że chłopak uroczy?
ostatnimi czasy odbyłem rozmowę z bardzo mądrą Kobietą.
co prawda zgarnąłem taki trochę 'opierdol', ale myślę, że nie bez powodu. po prostu był mi potrzebny.
uświadomiła mi to i owo, powiedziała coś, co huczy mi w bani cały czas :
'nie wyciągasz wniosków z wcześniejszych błędów...'
właśnie dzięki temu bodźcowi zdałem sobię sprawę, że pora przemyśleć pewne rzeczy.
nie znam drugiej osoby, która wiedziałaby o mnie tyle, co Ona i znała mnie do tego stopnia, żeby zawsze wiedzieć co doradzić, by rozwiązać jakiś problem.
jeżeli ta Kobieta będzie to czytała, chciałbym jej jeszcze raz podziękować.
zapowiada się kolejna ciężka noc..
która? nie liczę.
roznosi mnie tak, jakbym zaraz miał wybuchnąć.
jednakże we wszystkim powinno doszukiwać się pozytywów, więc :
nie muszę pić kawy, nie muszę podpierać powiek zapałkami i potrafię spędzić całą noc nie ziewając ani razu - jeszcze trochę i zamienię się w nietoperza ! :d
pora na trening wiszenia na drążku do góry nogami.
a jak tak dalej pójdzie, za 3 miesiące będę umiał nawet latać!
fuck yeah :d
+ pozycją w moich głośnikach na dziś zostaje nie kto inny, jak natasha bedingfield.! jaram się niesamowicie tym głosem.
Ty wiesz, że ja wiem..
zabijasz mnie..
ja też mam uczucia.