mój ulubiony pasterz owcÓw . ;d
hahaha. super dzień . na serio.
wprawdzie padam z nóg < kuźwa, nie spałam ponad 40 godzin :o > ale humor znacznie mi się poprawił.
chce zapomnieć jak najszybciej o tej imprezie, a poza tym - jakoś nie szczególnie rozpaczam. Wczoraj bolało bardziej . W tamtą niedzielę bolało bardziej. Dziś natomiast przyzwyczaiłam się do tego bólu. Idziemy dalej .
owiec będzie więcej na moim pb.
Zdjęcia z sobotniej sesji RÓWNIEŻ WRÓCĄ ! ;)
po mału ogarniam rachunkowość .
"- Chcesz się skończyć, Grzegorz?
- Możesz to nazwać, jak chcesz. Nazwa jest w tym wypadku obojętna. Żadna metafora nie zagra. Nie chcę już więcej kochać, cierpieć, czekać ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie."