dziędobry! na dworze jest zimno, morko i wieje wiatr, a ja siedzę w kuchni na bujanym fotelu, mieszając powidła. znajduję w tym radość- moją, własną, osobistą. przestałam już rozpaczać nad faktem, że ździadziałam, bo nawet jeśli, to co?
nadal potrafię w parku nawalić się z jabolem i zachowywać jak na klasyczną gimnazjalistkę przystało. w końcu jednak uśmiecham się do siebie, stojąc przed lustrem we własnoręcznie uszytej sukience z lat pięćdziesiątych. uwierzyłam, że potrafię robić rzeczy, które jeszcze całkiem niedawno mogłam tylko podziwiać i zazdrościć, i robię je, i chcę więcej. więcej, jeśli się uda. tak, by się móc nareszczie polubić się sama ze sobą zamiast z moją wewnętrzną zgryzotą.
tymczasem myślę, by spędzić weekendową noc w ciszy przy ognisku, a niech będzie nawet, że świtem zbierać muchomory. mam taką cichutką nadzieję, że się uda.
Można leżeć na moście i patrzeć, jak przepływa pod nim woda.
Albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach.
Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać się, jak deszcz pada na dach.
Bardzo jest łatwo miło spędzać czas.
Inni zdjęcia: 1512 akcentova:) nacka89cwa*. szarooka9325;) patki91gdOgnisko nocą patki91gd327 :/ przezylemsmiercczerwiec - czas czereśni elmarJest pięknie patki91gdJa nacka89cwaJa nacka89cwa