25-26.03.2020 DramaQueen i Vcall

25.03- ogarniałam kwestie związane z pracą, żeby mojemu uczniowi jednak jakoś pomagać. Systemy padły, że nie dało się nawet zalogować.. Ale porozmawiałam z mamą ucznia i wstępnie jakaś koncepcja się wyklarowała, ale dzień później wszystko się pozmieniało o 180 stopni. 

Drama Queen- cóż Ann nadal ten tytuł należy od Ciebie. 

Zrobiłam listę zakupów żeby wreszcie zacząć sprawdzać przepisy z książek jakie zamówiłam na święta, ale nie spotkała się ona z takim entuzjazmem jak mój.. Z resztą 'akcja' zakupy została przełożona na piątek. Co mnie raczej ominie. 

26.03- dziś działo się dużoooo! Nowe wytyczne dotyczące pracy z uczniami, mam nadzieje, że chociaż problemy techniczne odejdą bo nie wyobrażam sobie jeszcze mieć je na głowie. Dostałam zadania do ogarnięcia, więc sporą część dnia rozwiązywałam zdania z matematyki, żeby jutro móc wytłumaczyć co nie co mojemu uczniowi, kiedy będziemy rozmawiać na video- trzymajcie kciuki żeby to sie udało! Dostałam też ćwiczenia w ramach zajęć wyrównawczych- tez je już ogarnęłam, więc jeszcze tylko wytłumaczyć to uczniowi na odległość (to bedzie wyzwanie) + dokonamy próby odbycia lekcji online (tutaj najpierw muszę na laptopie taty zainstalować program i sprawdzić czy to wgl działa) kolejny raz proszę trzymać kciuki ;p 

W ciągu dnia udało mi się nadrobić zaległości z Jagodą i z D też na videło, także jestem trochę wprawiona z tymi kamerkowymi rozmowami, a bardzo się przed tym wzbraniałam. Nie wiem kiedy mi dzień zleciał, serio. Jeszcze w trakcie rozmów zaczęłam czyścić pędzle do malowania, a i tak nie skończyłam :P Polecam je czyścić, ja co kilka msc to robię, ale po widoku wody czuje, że powinnam częściej.. Chwilowo mam zastój z audiobookami, Toy Boy obejrzałam tylko jeden odcinek, także nadal opinii nie będzie. 

To tyle, dobranoc