Cudnie.
Obudziła mnie informacja, której w sumie niebardzo się spodziewałem, ale na którą mimo wszystko liczyłem.
Świat jest znowu piękniejszy.
Kilka godzin w szkole - mózg się wyłączył, zresztą nie było zbytniej potrzeby by go uruchamiać ^^
A w drodze do domu, spotkało mnie coś, co poprawiło mi humor chyba jeszcze bardziej niż poranna piękna wiadomość.
Niby nic, ale uświadomiłem sobie jak wielką moc ma ludzki uśmiech.
Naprawdę, coś niezwykłego.
Do teraz sam się do siebie śmieję :)
18 siotry, z której jest zdjęcie (chociaż fbl po raz kolejny udowodnił jak bardzo potrafi popsuć jakość :P ), była tak udana, że lepiej sobie tego nie wyobrażałem.
Nawet gdy już prawie zasypiałem pojawiła się mała niespodzianka, i impreza mogła trwać do rana :P
Czeka mnie dziś jeszcze miły wieczór, mam nadzieję, że dzień będzie dobry do końca.
Bo zgodnie z tym, co sobie rano zaplanowałem - nic mi dziś humoru nie zepsuje.
Coś czuję, że nadchodzi kolejna fala ^^
Właściwie już nadeszła, chyba.
To jest piekne uczucie, to lubię najbardziej :)
Bawcie się dobrze :)
Mam nadzieję, że jeszcze Cię spotkam :)