photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 MARCA 2007

Lay Back & relax

Oczy jej błyszczą Włosy jej lśnią Zgubna ciekawość Przywiodła tutaj ją do bram Usta jej czerwień Skóra jej biel Traci już zmysły Wypije wiecznośc więc do dna Kiedy idzie noc Niesie pustkę i żal Nie wiem, czego jest mi brak Nadszedł czas! Kiedy idzie noc mam tak cudowne sny Ale czuję lęk, gdy budzę się z nich Nadszedł czas! Ciało okrył mrok Jest we mnie dziwny niepokój Nie pojmuję skąd się bierze ten stan Nadszedł czas! Zguba grozi mi Lecz pragnę ulec pokusie Którą w końcu zgotowała mi noc Szykuj się, dziecko! Słyszę jak mnie wzywa jakiś głos Szykuj się, dziecko! Słysze jak mnie wzywa... Kiedy idzie noc czuję dotyk magiczny Jego źródła nie zna nikt Nadszedł czas! Kiedy idzie noc czekam całkiem bezbronna By potężna moc uniosła mnie stąd Nadszedł czas! Niech się zdarzy cud, bym kobietą się stała I wolności smak poznała pierwszy raz Nadszedł czas! Wszystko jedno jak Pragnę odkryć nieznane Rzucę życie swe na szalę lub na stos Szykuj się, dziecko! Słyszę, jak mnie wzywa jakiś głos Szykuj się, dziecko! Czuję, jak mnie wciąga czyjaś moc! W zatraceniu wolność jest Tylko we mnie ją odnajdziesz Co dręczyło cię we śnie Tu zachwyci cię na jawie gdy ze mną zanurzysz się w mrok Między otchłań a blask Zapomnisz o rozdarciu Zatrzyma się czas Owinę cię swym cieniem i rozpalę żar Ty jesteś owym cudem Co światy łączy dwa Me serce to dynamit tylko iskry mu brak! Ja wiem, że wiecznie chcę/chcesz żyć A wieczność zaczyna się dziś Wiecznosć zaczyna się dziś... Miałam kiedyś mieć Wielką miłość po grób Zamiast tego idę na dno Obłęd wciąga mnie I tak daleko jest dom Na orbicie serc zamarł wszelki ruch I zaćmienia wtacza się krąg Niebo spowił cień Serce zapada się w mrok... Kiedy idzie noc pora wyrwać się stąd Choć brakuje mi już siły na bunt Nadszedł czas! I na jeden zew znów ulegam posłuszna I piekielnie pragnę płynąć pod prąd Nadszedł czas! Życie mogę dać byle choćby na chwilę Być naprawdę i do końca jedną z was Nadszedł czas! Tak - to już czas i każdą cenę zapłacę Nawet jeśli tym zatracę własny los Szykuj się, dziecko! Słyszę, jak mnie wzywa jakiś głos Szykuj się, dziecko! Czuję, jak mnie wciąga czyjaś moc! W zatraceniu wolność jest Tylko w tobie/we mnie ją odnajdę/odnajdziesz Co dręczyło mnie/cię we śnie Tu zachwyci mnie/cię na jawie Bo gdy z tobą/ze mną zanurzę/zanurzysz się w mrok Między otchłań a blask Zapomnę/zapomnisz o rozdarciu Zatrzyma się czas Owiniesz mnie swym/owinę cię mym cieniem i rozpalisz/rozpalę żar Ty jesteś owym cudem Co światy łączy dwa Me serce to dynamit, tylko iskry mu brak Ja wiem, że wiecznie chcę/chcesz żyć A wieczność zaczyna się dziś Wieczność zaczyna się dziś! Miałam kiedyś mieć wielką miłość po grób Zamiast tego idę na dno Otchłań czeka już Obłęd się czai o krok Na orbicie serc zamarł już wszelki ruch... Wieczność możesz wziąć z moich rąk Niebo spowił cień, serce zapada się w mrok Niebo spowił cień, obłęd już czeka o krok Niebo spowił cień, oddaję się dziś twoim snom... Nic pochopnie Wszak to jutro jest bal Deser poczeka Niech rośnie wciąż w nas Apetyt... Wieki pragnienia Potęgują nasz szał Jutro poczujesz Jaki wieczność ma smak Gdy w pierwszej parze Upamiętnisz mój bal(?)(?)

Komentarze

elonofuck jak ktoś dobrnie do końca z całego serca dziękuje :* :)
05/03/2007 22:19:20
przem93 fajna focia:)
wbijaj do mnie:)
Pozdro:)
05/03/2007 22:14:36
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika elonofuck.