pomyślcie sami. czy warto poświęcać, kogoś bliskiego, kogoś,kogo naprawdę się kocha dla innych, błachych spraw, dla telefonu, dla kolegów, czy też,że inni gadają, chociaż tak naprawdę nie wiedzą całej prawdy. albo,że wy sami też nic nie wiecie. ?
zadziwiacie mnie. naprawdę mnie zadziwiacie. nie rozumiem takiego zachowania. nie umiem sobie wbić takiego czegoś do głowy. jak w ogóle można tak głupio myśleć. tylko później się nie dziwcie. bo nic nie trwa wiecznie. i cierpliwość też się z czasem kończy.
A Ciebie podziwiam. naprawdę. z resztą tak jak dzisiaj powiedziałaś, że sama się podziwiasz. bo naprawdę. dajesz radę mimo tylu zakrętów. chociaż ja sama nie mam ich mniej. i nie. ja nie dam rady. bo już wysiadam. powoli. żeby jeszcze tylko te 5 dni. żeby było tak. jak obiecał.
P.