Są takie chwile w których nie rozumiem nieba.
Nie rozumiem Boga.
Ani tego, dlaczego Takich Ludzi zbyt szybko do siebie zabiera.
Jakoś próbuję to sobie poskładać w całość.
Przecież tyle razy ja siedziałam na siedzeniu obok Ciebie.......
W takiej sytuacji ja nie wiem co powiedzieć,
Bo nie ma takich słów.
Nie wstydzę się teraz łez. Płaczę.
I Ty teraz wiesz, czego sobie nie wybaczę.
Wiesz jak wiele Ci zawdzięczam i będę.
Pewnie nie pamiętałeś jak kilka lat temu mówiłam Ci, że
mam do Boga darmówki i my diabełki przeokropne będziemy mieć zapewnione miejsce w niebie..
Ty, Aniołem byłeś już na ziemi,
więc w niebie też nie zabraknie miejsca dla Ciebie.
Oszczędzę sobie wirtualnych zniczy, ale nigdy pamięci i wspomnień..
I gdy zapytasz jak boli, nieomieszkam opisać Ci jak BARDZO.
"...niech odpoczywa w pokoju wiecznym, AMEN"
Do zobaczenia J.R.!