jest dobrze, zostało mi pięć przedmiotów do poprawy, siedzę i się uczę, a na innych lekcjach już nic nie robię, odpuściłam sobie. wakacje będą zajebiście zapchane, już to wiem i już się cieszę<3 moje mordy;*
nie wysypiam się jak zawsze, wychodzę z domu koło 8, wracam 0 19 - 20, żeby coś zjeść, iść się uczyć i spać;( coś strasznego..
generalnie jest super, zajebiście, tylko nienawidzę facetów !
chyba przegraliśmy nasze szczęście