Powiedziałeś ... Odeszłeś !

Powiedziałeś co chciałeś ... I odeszłeś .

Ostatnia wigilia . Dlaczego ta czemu nie następna tylko ta .?

W tym mo­men­cie mo­je oczy się zaszkliły. Z tęskno­ty, z bez­silności.
Przed ocza­mi prze­leciały wspom­nienia z tam­te­go wie­czo­ru. Naj­bar­dziej roz­pa­mięty­wałam nasz pier­wszy po­całunek. Naj­bar­dziej ocze­kiwa­na chwi­la. Następnie, głębo­kie spoj­rze­nia w oczy, uśmie­chy po­syłane do siebie.. ta­kie szcze­re. Nasze roz­mo­wy.. A po po­liczku zaczęły płynąć łzy. Nie wstydziłam się oka­zać emoc­ji, które mną tar­gały. To prze­cież ty najpierw przyjaciel potem chłopak, któray na pew­no wiedział jak się dziś czuję . Wiedział , że jak odejdzie będę bezradna , nie powiem mu poczekaj , nie odchodz ,,Kocham Cię ", wiedział że nie umiem , nigdy mu nie powiem ze Kocham Go .

Po­wiadają "te­go kwiatu jest pół światu". Jeśli chodzi o to, że mężczyzn jest pół świata, to tu się zgodzę, ale On jest je­dyny w swoim rodza­ju. Jest osobą z tak cu­downą oso­bowością, której nikt in­ny nie będzie miał . Był przyjacielem , wrogiem i chłopakiem . A teraz .?

Byłym .? Tylko byłym bo przyjacielem przestał być w dzień rozstania .

Kochać to także umieć się roz­stać. Umieć poz­wo­lić ko­muś odejść, na­wet jeśli darzy się go wiel­kim uczu­ciem. Miłość jest zap­rzecze­niem egoiz­mu, za­bor­czości, jest skiero­waniem się ku dru­giej oso­bie, jest prag­nieniem prze­de wszys­tkim jej szczęścia, cza­sem wbrew włas­ne­mu.

Bo dziś jest dzień, który coś zamyka, z kimś trze­ba się roz­stać,coś opuścić trzeba. I choć ser­ce krzyczeć każe - mil­czeć trzeba.