Taka ło śmiechowa fotka z pielgrzymy do Częstochowy. Odwalało nam trochę zMiśką podczas gdy Monyke I Gośke dopadła chwilowa dżuma i nie wiadomo czemu wolały od naszego zacnego towarzystwo mp3... Co do fotki to z tego co pamiętam to to jest akurat wersja: podryw. Wiele ich było więc nie sposób spamiętać. Na pielgrzymie było świetnie ! Co prawda małożeśmy się z Gośką niezadusiły, zatłukły i zagryzły ale skoro obydwie jeszcze żyjemy tzn. że Monyka i Miśka potrafiły opanować sytuację za co im serdecznie dziękuje bo przykro mi to mówić ale to raczej Gośka miała przewage...
Ej dziwczynki a pamiętacie? : "diabeł zagina na nas pazurr" ŁAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
A tak co do kończocej się na szczęście i nie szczęście szkolycy to mam cenną, co prawda tylko dla mnie ale to szczegół, informejszyn tzn.: MAM PASEK !!! Rysio dzięki licznym i początkowo nieskutecznym apelacjom i prośbom Pani P. w końcu się nawrócił !!!
Ciesze się jak jasna cholera bo dzięki pemu mam 142 punkciny !! I to jest cytując słowa Marka: "super odlot" . Teraz co prawda Rysio ma nieprzeciętnie wilekiego focha ale to ju jego kłopocik .
W sumie to troszki mi szkoda z jedyny odchodzić... Jaka by ta nasza klasa nie była i myndy nałuczycielskie też to jednak jak by nie patrzeć spędziłam z nimi długie 3 roki i tak ogólnie to było świetnie no... ehh...
W ramach zmiany tego jakże nieciekawego tematu(JA) przejdę teraz do najprzyjemniejszej, bynajmnie dla Was jak sądzę części mojej montrej bo ile notki tj. do postrofionkóff. Tak więc postraffiam:
zgodnie z zamówieniami:
- Kubusia Puchatka
- Cześka
- Stasia (bo się upomina myndunia)