Dzisiaj cały dzien w biegu, bo Sandra zawsze robi wszystko na ostatni moment, ale znalazłam czas na rzucanie się trawą, teperowanie głowy Karoliny i mecz z "Przyczajonym Tygrysem" ;D, Syra, Madzia, Gosia i Łukaszem. Było w chuj śmiacia dosłownie ze wszystkiego-lubie to!

jutro out z domu, nie myślałam że można nie chcieć gdzieś jechać tak bardzo jak ja tego nie chce, więc ogólnie bardzo pozytywnie, bez kitu pocieszeniem jest również fakt że dzięki temu że tam jade jestem zmuszona pobić mój rekord wstawania w wakacje ...

ciesze sie tylko że mogę spokojnie wziąć baardzo dużo ciuchów i nie będzie to dziwnie wyglądało, bo ten wyjazd zabierze mi 3tygodnie z życia.. ! <3 

Podobno jak się nie chce gdzieś jechać powinno być fajnie, ale jakoś mam inne przeczucie, will see.

Jutro może jeszcze coś napisze ale wrazie fu- tesknijcie, piszcie i nie róbcie nic ciekawego beze mnie ! ;D 

Look, if you had one shot, or one opportunity 
To seize everything you ever wanted in one moment 
Would you capture it? Or just let it slip?