Na zdjęciu Momek:)
Dziś notka o najwspanialszej istotce na świecie-o mojej przyjaciółce Moniczce. Tak, nie bójmy się tego słowa. Przyjaciółka. To tak wiele znaczy... Mimo, iż znamy się już ponad 10 lat, nie zawsze mogłyśmy to o sobie powiedzieć. Byłyśmy raczej bardzo dobrymi koleżankami. Zmieniło się to chyba w gimnazjum, gdy po wielkiej fali przeszkód, kłamstw, cierpienia, bólu, niechęci i innych czynników zewnętrznych i nie tylko, udało nam się przetrwać. Mogę śmiało powiedzieć, że w gruncie rzeczy wzmocniło to nasze uczucie.;)
Mimo iż od tamtej pory stałyśmy się sobie dużo bliższe, nie było różowo. Ciągle zdarzały się i nadal zdarzają nieporozumienia, niedomówienia, komplikacje, nieścisłości, kłótnie. Jakkolwiek by nie było, wszystko to sprawia nam niewypowiedziany ból, który jest gwarancją tego, że nasze uczucie jest prawdziwe. Gdyby było inaczej, nie bolałoby aż tak, prawda?
Mimo to, zawsze do siebie wracamy, godzimy, tulimy, kochamy.:*
Bo Momuś to najbardziej niezwykły człowiek na świecie. Mimo tak wielu różnic między nami, tak okropnie wiele rzeczy nas łączy. Wspólne marzenia, cechy charakteru, i nasz uśmiech nr 8. Dziś wiem, ze nie potrafiłabym żyć bez niej, gdyby jej zabrakło (nie daj Boże) w moim życiu, stałoby się ono szare, pełne cierpienia i tęsknoty. To tak jakby ktoś zabrał mi część mnie, już nic nie byłoby takie same. Bo ona jest zawsze, gdy tego potrzebuję. Gdy mi źle, wiem, że zawsze mogę do niej przyjść, a ona przyjmie mnie z otwartymi ramionami, przytuli i dzięki temu sprawi, że będzie lepiej. Bardzo lepiej. Bo ona sprawia, że nie czuję się samotna. Bo razem jesteśmy tak wyjątkowe i czujemy tą naszą odrębność w porównaniu do reszty świata. Ty wiesz...
Wiem, że nie jestem idealna i popełniam wiele błędów. Czasem nawet zbyt wiele :( ale tą notką chciałam wyrazić jak bardzo Cię Kocham... i dziękuję Ci za wszystkie dni,miesiące,lata...spędzone razem. Bo Ty zmieniłaś mnie i zmieniasz każdego dnia...
Nie zostawiaj mnie...