naprawdę sądziłem, że z wolna to przedziwne uczucie mnie opuszcza. tydzień, dwa, trzy. niemal cztery. tyle się nie widzieliśmy.
wystarczyła minuta, strzępek chwili, żeby wszystko szlag trafił. Jej wejście spowodowało zwielokrotnienie bicia mojego rozklekotanego serca. zrozumiałem, że tęskniłem. i cholernie się pomyliłem.
kocham tę nieporadną, specyficzną kobietę jak wariat.
szlaleję.
za.
Nią.
coraz, kurwa, bardziej.