termin 'szalony' zaczyna mieć dla mnie coraz bardziej pejoratywną konotację.
najpierw się wkurwiłem, że Jej nie ma. później było mi przykro, że zobaczę Ją dopiero za tydzień. następnie - znów dopadła mnie złość i poczucie beznadziei. chciałem odebrać sobie życie w oddziałowej toalecie. nie przez Nią. ale emocja towarzysząca tęsknocie stanowiła składową tej decyzji. wszystko we mnie pękło. jednak wystraszyłem się, wspomnienia próby samobójczej sprzed roku wróciły. atak paniki, zdrapane do krwi dłonie. wybiegłem stamtąd, szukając ukojenia w papierosie.
a później - pojawiła się.
zachowałem się jak idiota. niczym, właśnie - szaleniec. wybuchnąłem, mówiąc wszystko, bombardując ją informacjami. nie powinienem. boję się, że ją przestraszyłem. zraziłem.
muszę się uspokoić. i kochać, kochać subtelniej.
boże, kurwa.
Inni zdjęcia: Ja patki91gd:* patki91gd;) patki91gd... maxima24Wg standardów. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24