Hej, kociaki!
Jeść mi się chce, nie poszłam do szkoły. Piję zieloną herbatkę, ćwiczę, zaraz pójdę zapalić. Potem nauka, ale mama zdemotywowała mnie już dzisiaj w stu procentach. Zastanawiam się, czy odejmować od bilansu spalone kalorie. Poza tym jestem trochę... confused. Bardzo dobrze ostatnio układało się w kwestii jeździeckiej. Pracowałam sobie z Młodą od marca, w tamtym tygodniu zaczęła naprawdę fajnie progressować. We wtorek dostałam telefon od właścicielki z podziękowaniem, pochwaliła efekty i - powiedziała, że w piątek niestety zabiera konia. Szkoda. A wczoraj u mojego kucyka był weterynarz i stwierdził kolejny raz zapalenie oskrzeli, więc znowu przerwa od pracy, leczenie. Sugestie, żeby konia odstawić dożywotnio na łąki. Muszę wszystko przemyśleć.
xoxo
Dzisiaj:
- dwie kromki orkiszowego, serek wiejski (250kcal)
- shake truskawkowy (50kcal)
- bułka z masłem (250kcal)
- łazanki, kapusta (100kcal)
- filet z kurczaka (120kcal)
- jajko, serek wiejski (180)
Bilans: 950 /900kcal
[1/30] HSGD
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery