Czasami mógłbyś spojrzeć mi w oczy. Czasami żałuje wszystkiego. Żałuje szcześliwych chwil jak i również nieszczęśliwych. Czamu każdej nocy widzę Cie w moich snach? Odpowiedz mi prosze! Nie chcę sie budzic w nocy jak małe dziecko i płakać cicho, szeptajac kocham Cię do poduszki. Chcę zamknąć oczy policzyć do dziesieciu i byc taka jak kiedyś. Nie chce juz nigdy poczuć tego uczucia co przy tobie. Nie chcę aby ziemia zawaliła mi się pod nogami. Nie chce Cię zobaczyć juz nigdy w takim blasku. Zresztą nieważne. Byłam dobra jestem zła, nieważne. Nie lubie tych samotnych wieczorów, zachodów słońca. Nie chce czuc takiej pustki gdy nie ma cie obok. Mysli o tobie pochłaniaja wszystkie cząstki i atomy z jakich jestem zbudowana. Chcę już poczuć wolność. Wolnosć której brakuje mi od roku. Chce oddychać. Nie umię już wytrzymać. Jestem jak wulkan który lada chwila wybuchnie. I chcę juz na zawsze mieć cie przy sobie. Weźmiemy ślub. Będziemy mieć dzieci. Wiesz tak jak inne zajebiste rodziny na całym świecie. I wiedz zawsze ze jestes dla mnie jedynym z wszystkich mężczyzn na świecie.
Kocham Cię!