Zdjęcie z soboty, Krilan i ja. A jakby obok Sandra i Kilim.
Już jutro Zastawno! Szkoda tylko, że ostatni raz w semestrze.
Dzisiejszy dzień pod względem zajęc nie fajny, ale jeśli chodzi
o ludzi, to super jak zawsze. Zaczijmy od tego, że autobus z
7:05 się spóźnił z 5 minut i myślałam, że razem ze znajomymi
zamarznę na przystanku. Do Elbląga dotarliśmy przed 8, więc
akurat na miejską 7 razem z Magdą sie załapałam i na uczelnię.
Na dzień dobry Łacina.. to co umiałam w miarę dobrze mi się
pokitrało, o Prometeuszu napisałam wszystko co pamiętałam,
ale o filozofach zero, nic.. i raczej 3 z tego nie będzie i czeka
mnie poprawka. Pięknie.. Zostało nam jakieś 45 minut jak z
zajeć wyszłyśmy, więc razem z Magdą, Agą i Oliwią kierunek
Biedronka, by zainwestować w coś do wszamania. I wcale nie
wróciłyśmy na uczelnię całe w śniegu, bo w cale zamieci nie
było. Ludzie, jak ja mam dość tej zimy. Jedzenie i następnie
Gatunki. Każe nam wysłać do 10.01 komentarze, a teraz mówi
że ich nie sprawdził. Ehhh.. A zajęcia jakoś zleciały i dziwo..
Psychologia oczywiście jak zawsze śmieszna. Babka śmieje się
razem z nami, a jak powiedzieliśmy jej `nie ma go, on spełnia
marzenia` i ta spojrzała na nas miną w stylu WTF?!, a potem
uświadomiliśmy ją, że `on został reperem` to ta śmiała się tak
jak my tydzień temu w portElu razem z Elfem i jak nasz ulubiony
profesor od Onomastyki. My to jednak wredni jesteśmy, ahaha!
Klasycy o dziwo zlecieli, ale chwała za to, bo na tym nie da się
nie spać. Na koniec Photoshop.. miało być zaliczenie banana i
pomarańczy, a zajmowaliśmy się plakatami o młodości. Jakbym
wiedziała, że tak będzie wyglądać te durne półtora godziny, to
bym sobie poszła i wcześniej do domu wróciła. Dziadek z babcią
po mnie przyjechali, przy okazji podrzuciliśmy Agę na dworzec.
Zakupy, dom, obiad, serial. Idę się zaraz wykąpać, a o 20:45
mecz Lazio vs Juventus w Pucharze Włoch. Liczę bardzo na moje
kochane zebry, muszą pokazać swoją siłę. Są w gazie, co mi się
bardzo podoba. Jako tak wielka drużyna niech walczą na trzech
fronatch jak na nich przystało. Niech dzisiaj pokażą swoją siłę i
to, że wrócili do gry. Wierzę w was chłopaki, lecicie! Forza Juve!
Jestem zadowlona - w końcu moje ciuchy z Bonrpixu przybyły!
Bang!