Wrocław, Most Zakochanych. Nie wiem co to za mina, ale chyba nie
umiem się uśmiachać, a przynajmniej nie widać tego na zdjęciach.
Paulina robiła mi to zdjęcie, byłam pewna, że mam uśmiech bo się
uśmiechałam, a tu dupa. Ale nic, trudno, trzeba jakoś żyć dalej
przecież. Plus musimy iść na te zdjęcia w niedzielę, bo nie mam już
nic swojego, a z Wrocka zostało mi jedno ze mną. A widokowych
tu dodawać nie będę, od tego mam blogspota przecież, ehehehehe.
W szkole dzisiaj w sumie pół na pół. Ale nigdy nie jest idealnie..
Zamiast wychowawczej wos, trochę usypiania i lekcja zleciała..
I grunt, że z Żabcią, Anitą i Mariolą na szybko ogarnęłyśmy ten
projekt, bo jest na jutro jak się okazało. Zrobiony jak zrobiony, ale
jest, nikt czepiać się nie będzie przecież. Najważniejsze, że jest..
Polski razy 2.. na pierwszej odała nasze prace literackie. Ehehe,
znalazłam się w kręgu osób, co napisały dobrze i dostały przyzwoite
oceny. Ja akurat 3. Jest dobrze, ale gdybym była dyslektyczką to bym
te 4 na bank dostała. Plus zapomniało mi się o analizie, bo babka w
komentarzu do pracy mi to napisała, ale grunt, że te 3 a nie gorzej.
Na długiej przerwie zebranie ostateczne co do dekoracji na Studniówkę,
które jednak odbyło się na lekcji, ale nikt nie miał nic przeciwko, żeby
nam drugi polski zlatywał, haha. Ostatecznie wygrało Las Vegas,
cieszę się bardzo, teraz jutro przejdę się popytać całe klasy jak kto
co chce z orkiestrą, bo niestety to zakichana tradycja szkoły i opcja
z DJem odpada. A szkoda, bo Rada Rodziców by tyle płacić nie musiała
w tym wypadku. Jak zostało 15 minut do końca koniec zebrania
i na lekcji tylko pani podyktowała pracę domową i coś tam jeszcze.
Gegra razy 2.. sprawdzian bez komentarza, dała mi takie zboża, że
skisłam i będzie jedynka jak stąd do Nairobi. Potem oddała prace
klasowe z urbanizacji.. i kolejna 1 do kolekcji. Pieprzyć tą gegrę!
Ostatecznie te 2 zakichane godziny z ledwością, ale zleciały..
Do dziadków, obiad, chwila u nich, z dziadkiem po zakupy do Lidla,
do domu po książki i na korki z matmy. Zadania na dodatkowe zajęcia
zrobione, kombinatoryka poćwiczona. Dom, chciałam odrobić sama
z matmy, ale te zadania z kombinatoryki u nas w książce jakieś
powalone, odpowiedzi jakieś dziwne, że mina WTF?! na nie to za mało.
Więc jutro w szkole ktoś mi to pokaże i wytłumaczy jakoś.. oby.
Jutro sprawdzian z histy z mapki.. dół jej umiem, resztę jakoś nie
specjalnie, ale ogarnie się jakoś. A teraz Supernatural, potem ogarnę
do końca tą mapkę z histy i pewnie coś sobie poczytam. A jutro chyba
skisnę na pracy domowej z polaka i pozostanie się modlić o to, żeby
to wszystko co kazała znaleźć było w necie. Zaczynam składać zaraz
modły o to. Plus chyba kolejny sprawdzian z gegry w piątek, fajnie </3.
Oj ja tylko czekam na koniec roku, oj czekam. Bo mam już dość..
A teraz chwila relaksu z łowcami demonów, duchów i tym podobnych.
Bang!
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar