Musiałam, no musiałam tu wrzucić :D
Z serii: Tak ładnie mówimy po obejrzeniu filmu Wałęsa. Człowiek nadziei.
A to i tak nic w porównaniu z tym co potrafi się dziać u nas na grupie.
A te cenzury sama nie wiem po co, ale dobra. Częściowa ochrona danych, haha.
Wczoraj płakałam przy tym ze śmiechu, serio.
W szkole dzisiaj w sumie całkiem całkiem.
Na 9:45 dopiero bo brak dwóch pierwszych lekcji.
Niemiecki.. takie zadania łatwe to ja mogę codziennie robić.
Jakby tak nasza praca klasowa wyglądała to bym 5 dostała.
Matma.. Siedlak, jego śmiechy przez które śmieją się wszyscy,
nawet nauczycielka. A te coś nowego z funkcji nawet ujdzie.
Wf.. przesiadka na sali, dużo śmiechu i włamanko na fejsa Domy.
Religia.. ej, takie możemy mieć zawsze.
Pisanie spr. z katechizmu za pomocę internetu,
potem wielkie gadanie o wszystkim o czym zagadaliśmy.
Takie `debaty` na każdej lekcji i będzie fajnie. I 6 za sprawdzian, jak miło :D
Rehabilitacja.. moja noga wkurwia mnie jak nigdy wcześniej.
Chyba stwierdziła, że w piątek napracowała się za dużo na imprezie.
Chciałabym się cofnąć w czasie, żeby nic sobie z nią nie zrobić,
móc robić wszystko i w ogóle. Ale niestety, pomarzyć można.
Medicopter razy dwa, w tym ten odcinek w którym śpiewali tą Odę Do Radości..
Nagram chyba ten moment i w formie notki go wrzucę bo zawsze mnie śmieszy ta scena,
a zwłaszcza moment gdy Peter zaczyna uderzać głową o metalową konstrukcję.
Poczytałam z polaka o tych Dziadach i stwierdziłam, że jednak mam coś w tej głowie.
Tymczasem NCIS: LA. Miałyśmy wieczorem z mamą je nagrać,
ale ta stwierdziła, że nie bo 4 sezon już widziała.
Nie to nie, łaski bez. Ja mam na necie więc ide ich oglądać.
Tych wariatów można oglądać 24/7. Bynajmniej ja tak mogę :D
Jakoś o 20 z psem i potem nauki z polaka ciąg dalszy.
Muszę dobrze go napisać, bo i tak już mam 1 za odpowiedź.
Muszę chyba z wosu tą durną pk poprawić.
Bang.